Problemy pogodowe w Wielkiej Brytanii trwają, a po drodze coraz więcej deszczu
Miniony weekend przyniósł bardzo potrzebną ulgę od ponurej pogody w Wielkiej Brytanii, ale przerwa była zbyt krótka. Chociaż w niedzielę dla wielu osób było bardziej sucho, zgodnie z prognozami w tym tygodniu sprzęt przeciwdeszczowy będzie musiał wrócić do użytku, a na horyzoncie będzie więcej mokrej pogody. Części północno-zachodniej części kraju i Walii na początku zostaną przemoczone, podczas gdy gdzie indziej grożą przelotne opady deszczu.
Gdy w ciągu nocy opadły ostatnie sobotnie ulewy, dla odmiany niedziela wzeszła jaśniej. Słońce pojawiło się nawet w miejscach, które były pochmurne i deszczowe przez coś, co wydaje się w tym momencie wiecznością. Meteorolog Craig Snell z Met Office wyjaśnił, że to jednak tylko tymczasowa cisza, a „kolejny obszar deszczu” już szykuje się do powrotu.
Kiedy to się skończy?
Można by pomyśleć, że po wszystkich opadach, jakie ostatnio mieliśmy, gleba będzie przesiąknięta do tego stopnia, że deszcz zacznie gromadzić się na powierzchni. Niestety, według prognoz ten tydzień nie będzie udany. Snell ostrzega, że możemy spodziewać się okresów ulewnych opadów, a czasami także potencjalnie silnych wiatrów. Śliczny. Jakby pogoda w Wielkiej Brytanii nie mogła być bardziej ponura. Wygląda na to, że niepewna sytuacja utrzyma się także do czwartku. To tyle, jeśli chodzi o nadzieje na suchą pogodę w najbliższym czasie.
Ponieważ nadal obowiązuje ponad 60 ostrzeżeń powodziowych, jasne jest, że większe opady mogą powodować problemy. Agencja Środowiska i jej walijscy odpowiednicy wydali ostrzeżenia, które oznaczają, że możliwa jest powódź. Mieszkańcy nisko położonych obszarów będą musieli zachować czujność ze względu na potencjalne powodzie w nadchodzących dniach. Wygląda na to, że w dającej się przewidzieć przyszłości będziemy unikać kropel deszczu i kałuż. Dzięki za nic, brytyjska pogoda!