„Sześć dni w Faludży” przygotowuje się do kontrowersyjnej premiery, gdy twórcy bronią strzelca
Po odwołaniu w 2009 r. „Sześć dni w Falludży”, gra wideo przedstawiająca prawdziwe walki miejskie podczas wojny w Iraku. Powraca pod nowym wydawcą, Victura.
Jednak kontrowersyjny charakter gry pozostaje, wywołując debaty i dyskusje wokół jej przedstawiania wrażliwego momentu historycznego.
Podczas gdy krytyka dziesięć lat temu skupiała się głównie na przedstawianiu ostatnich wydarzeń w grze wideo. Dzisiejsze obawy dotyczą szczegółowego przedstawienia obu stron i odpowiedzialności gry w świetle nowych rewelacji dotyczących konfliktu.
W 2021 roku prezes firmy Victura, Peter Tamte, znalazł się w środku burzy medialnej po wywiadzie dotyczącym „Sześć dni w Falludży” wywołało reakcje w mediach społecznościowych. W tym od osób, które służyły w Faludży.
Tamte podkreślił, że gra nie miała na celu złożenia oświadczenia politycznego. I bronił decyzji, by nie zajmować się zbrodniami wojennymi związanymi z wojskami amerykańskimi.
Dyskusje koncentrują się teraz na tym, czy gra może autentycznie przedstawiać doświadczenia z pola bitwy. I odpowiednio odnieść się do wpływu na muzułmańskich cywilów w ramach gatunku, który często koncentruje się na nacjonalizmie.
Arabska grupa rzeczników w Stanach Zjednoczonych potępiła grę, nazywając ją „arabskim symulatorem morderstwa”, który utrwala przemoc wobec muzułmanów.
W odpowiedzi Tamte jest gotowe do obrony”Sześć dni w Falludży” i potwierdza gotowość zespołu do zajęcia się kontrowersyjnymi aspektami gry.
Wskazuje przyczepę. Gdzie gra uznaje błędy popełnione przez decydentów, które przyczyniły się do rozwoju Al-Kaidy.
Jednak niezależny twórca gier Rami Ismail, który jest muzułmaninem, krytykuje pierwszy materiał z rozgrywki na Twitterze. Wyrażając zaniepokojenie anonimizacją irackich cywilów i przedstawianiem irackiego uporu.
Perspektywy osób zaangażowanych w konflikt
Żołnierz Eddie Garcia, który walczył w Faludży i został ranny w bitwie, wspiera projekt pomimo zrozumienia zgłaszanych obaw.
Dla niego istnieją ważne historie, które należy opowiedzieć, chociaż nie jest pewien ostatecznego celu wojny.
Inni weterani, tacy jak John Phipps i Read Omohundro, zastanawiają się nad szerszym wpływem wojny. W tym utworzenie powstania i porzucenie irackich tłumaczy i robotników, którzy pracowali dla armii USA.
Omohundro, konsultant ds. gry, uważa, że kontrowersje wokół gry. A sam konflikt błędnie przedstawia doświadczenia tych, którzy są na miejscu.
Podkreśla, że żołnierze w strefach działań wojennych stawiają na pierwszym miejscu bezpieczeństwo swoich towarzyszy i skupiają się na swojej misji. Zamiast politycznych powodów wojny.
Jednak krytycy, tacy jak Rami Ismail, argumentują to bez uznania zła wojny. A zrozumienie kontekstu sprawia, że gra staje się problematyczna.
Wyzwanie przełożenia wojny na formę interaktywną w sześć dni w Faludży
Podczas "Sześć dni w Falludży” wyróżnia się jako nowa gra wideo oparta na konflikcie. Nie jest pierwszym, który przedstawia bitwy w świecie rzeczywistym.
Gry w przeszłości, takie jak Desert Strike i Super Battletank, wiązały swoją narrację z wydarzeniami takimi jak wojna w Zatoce Perskiej, gdy się toczyły. Często mniej skupiając się na przyczynach leżących u podstaw wojny.
Krytycy zwracają uwagę, że ostatnie gry wojskowe, w tym seria Call of Duty, przyjęły szowinizm i uproszczone przedstawianie konfliktów.
Peter Tamte porównuje „Sześć dni w Faludży” z grą „Brothers in Arms: Hell's Highway”, w której podążał żołnierz w czasie II wojny światowej.
Podkreśla trudności walki miejskiej w „Sześciu dniach” i włączenie wywiadów dokumentalnych między misjami.
Najbliższa premiera „Sześć dni w Falludży” ponownie rozpalił debaty i kontrowersje wokół przedstawienia wojny w Iraku.
Podczas gdy dziesięć lat temu krytyka koncentrowała się głównie na idei przedstawiania ostatnich wydarzeń w grze wideo, dzisiejsze dyskusje koncentrują się wokół odpowiedzialności za dokładne przedstawienie złożoności konfliktu i jego wpływu na obie strony.
Twórcy gry są zdecydowani zająć się kontrowersyjnymi aspektami, ale krytycy twierdzą, że gra nie uwzględnia w pełni elementu ludzkiego i kontekstu historycznego.
W miarę zbliżania się wydania, tocząca się debata podkreśla wyzwania związane z przełożeniem ostatnich konfliktów na interaktywną rozrywkę i rodzi ważne pytania dotyczące etycznych granic takich reprezentacji.