PMI dla usług kanadyjskich: przebłysk nadziei w styczniu
W mroźny styczeń kanadyjski indeks PMI dla usług zrobił nieśmiały krok do przodu, wskazując na pozytywne skutki pomimo ciągłych zmagań w branży. Z wynikiem 45.8, w porównaniu z 44.6 w grudniu, można odnieść wrażenie, że sektor szepcze: „Hej, jeszcze nie wypadłem z gry!” Ale nie wyprzedzajmy się; ludzie, nadal jesteśmy w strefie skurczu.
Kanadyjski indeks PMI dla usług jest trudny do zdobycia, utrzymując się poniżej przytulnej granicy 50, która sygnalizuje wzrost. Ale w styczniu tego roku postanowił flirtować z poprawą. To tak, jakby branża próbowała otrząsnąć się z chłodu ostatnich miesięcy, kiedy to osiągnęła najniższy poziom od trzech i pół roku. Paul Smith z S&P Global Market Intelligence podsumował to: gospodarka wciąż z trudem wkracza w nowy rok, z wysokimi stopami procentowymi i ogólnym nastawieniem „nie, zdam” w kwestii nowej pracy, żeby wszystko było na luzie.
PMI dla usług kanadyjskich: nie tylko w smutku
Pomimo odmrożeń istnieją oznaki, że lód może pękać. Bank Kanady utrzymuje stopy procentowe na stałym poziomie niczym ostrożny rybak pod lodem, uważający na cienki lód leżący u podstaw inflacji. A biorąc pod uwagę, że ceny środków produkcji osiągnęły najwyższy poziom od trzech miesięcy, jasne jest, że droga do cieplejszej wiosny gospodarczej nie będzie łatwa.
Jaki zatem wniosek można wyciągnąć z tej mrożącej krew w żyłach opowieści o kanadyjskiej firmie usługowej PMI? To tak, jakbyśmy wszyscy byli owinięci, przygotowując się na chłód gospodarczy, ale na horyzoncie widać cień ciepła. To jasne, że sektor nadal się kurczy, ale niewielki wzrost jest jak kubek gorącego kakao podczas zimowego karnawału – nie zmienia pogody, ale z pewnością czyni ją bardziej znośną. W miarę postępów będziemy wypatrywać kolejnych oznak odwilży w mroźnej historii kanadyjskiego sektora usług.