Jak konkurencja telekomunikacyjna wstrząsa rynkiem bezprzewodowym
Rynek bezprzewodowy w Kanadzie nabiera tempa w związku z większą konkurencją telekomunikacyjną między głównymi operatorami, takimi jak Rogers, Bell i Telus. Przez lata wielka trójka dominowała od wybrzeża do wybrzeża, oferując plany cenowe, które nie zawsze stawiały klientów na pierwszym miejscu. Jednak ostatnio niektórzy nowi gracze zaczęli zakłócać status quo. Shaw Mobile wystartował w zeszłym roku jako marka flankująca, a Videotron rozszerzył swoją działalność na cały kraj po latach sukcesów w Quebecu.
Zwiększona konkurencja jest dokładnie tym, czego chcieli organy regulacyjne. Kanadyjska Komisja ds. Radia, Telewizji i Telekomunikacji (CRTC) od dawna stawia sobie za cel utworzenie czterech konkurentów w branży bezprzewodowej na całym świecie, aby zapewnić abonentom większy wybór i większą wartość. Zdaniem analityków, być może w końcu osiągniemy ten próg w dużej części kraju. „To dobra wiadomość dla konsumentów, którzy mają dość wysokich rachunków” – stwierdził jeden z ekspertów.
Jak reaguje Wielka Trójka?
Wydaje się, że wielka trójka zamiast czuć się zagrożona, podejmuje wyzwanie, jakim jest nowa konkurencja telekomunikacyjna. Wszystkie trzy wdrożyły tańsze plany i nieograniczone opcje transmisji danych, aby przyciągnąć klientów w tym zmieniającym się środowisku. Niektórzy eksperci twierdzą, że jest to najbardziej konkurencyjny rynek w historii. Choć ceny nadal mają szansę spaść, Kanadyjczycy mają obecnie do rozważenia realne alternatywy wykraczające poza znane marki dużych przewoźników.
Tylko czas pokaże, jak przestrzeń bezprzewodowa będzie nadal ewoluować. Jednak na razie konsumenci mogą mieć pewność, że konkurencja telekomunikacyjna przynosi korzyści ich portfelom. Niezależnie od tego, czy pozostaniesz lojalny, czy przejdziesz na nowego dostawcę, przewoźnicy będą musieli pracować ciężej niż kiedykolwiek, aby zarobić na Twojej firmie w 2024 r.